Zagadka wrześniowych grobów Nowość!

„6 września 1939 roku Bochnia, huk wystrzałów staje się nieznośny, ciągły terkot broni maszynowej. Już od kilku dni kolumny sanitarne PCK zwożą do szpitala rannych żołnierzy.
Jest ich 82. Dziś zmarło trzech w tym jeden oficer, przywiezieni w ciężkim stanie gdzieś zza Dobczyc. Mają dziwne skórzane płaszcze – podobno lotnicy.”
uploaded_img/bukraba1.JPG


Zagadka wrześniowych grobów

Spacerując po bocheńskim cmentarzu nie sposób nie zauważyć pamiątki po zmaganiach pierwszej wojny św., jakimi są mogiły żołnierzy. Na skraju kwatery zauważamy trzy nagrobki zupełnie nie pasujące do wystroju austriackich krzyży nagrobnych.

Groby lotników, żołnierzy, którzy nie bacząc na dysproporcję w ilości i jakości sprzętu podjęli walkę. Prawdopodobnie jest to cała załoga, a gdzie są w takim razie resztki samolotu?
Wyobraźnia zaczyna pracować...

uploaded_img/bukraba3.JPG
PZL-23B Karaś
Samolot rozpoznawczo - bombowy, metalowy dolnopłat ze stałym podwoziem.


Z wrześniowych samolotów, rozpoznawczy Karaś posiadał trzy osobową załogę: pilota, obserwatora-bombardiera i strzelca tylnego. W 1939 był samolotem nienowoczesnym, lecz jeszcze skutecznym. Niestety latał bez osłony i dlatego łatwo stawał się łupem niemieckich myśliwców. Kampania wrześniowa zakończyła się dla Karasi tragicznie. Stracono 108 samolotów z 119 eksploatowanych.
Nad Bochnią przelatywały samoloty 31 Eskadry Rozpoznawczej działającej na korzyść Armii „Karpaty”. Jednostka ta stacjonująca na lotnisku polowym Werynia koło Kolbuszowej w pierwszych dniach września 1939 roku rozpoznawała tereny przygraniczne i bombardowała niemieckie jednostki pancerne w rejonie Nowy Targ – Chabówka. Podczas lotów rozpoznawczych, prawie każda załoga, wbrew istniejącym zakazom, zabierała bomby w ilości 100- 200 kg. Do dnia 17 września załogi Eskadry wykonały 48 zadań bojowych (w tym 6 nad terytorium nieprzyjaciela), zrzuciły około 8 ton bomb.
Zaczynam poszukiwania od wydaje się najłatwiejszego do rozpoznania oficera Wojska Polskiego porucznika Zygmunta Bukraba z Ruskich Piasków k. Lublina.
Niestety po paru tygodniach poszukiwań w wykazach, książkach i internecie jestem pewien, że człowieka o takim nazwisku nie było w polskim lotnictwie. Kim w takim razie byli tajemniczy żołnierze?
Teraz zainteresowanie swoje skupiam teraz bardziej na Jego skórzanej kurtce, wprowadzonej do użytku Dziennikiem Rozkazów nr 2/1936 poz. 20 jako przeznaczona dla lotnictwa, broni pancernej i zmotoryzowanej oraz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Idąc tym tropem sięgam po książkę Franciszka Skibińskiego „Pierwsza pancerna” i na stronie 57 czytam:
„Natarcie wyszło stosunkowo późno, uprzedzając wszelako działanie nieprzyjaciela, i było najwidoczniej dużym zaskoczeniem dla Niemców, ponieważ z miejsca uzyskało poważny sukces. Zdobyto najpierw wzgórza na południowy zachód od Kasiny Wielkiej, a następnie grzbiet na północny wschód od Mszany Dolnej. Na polu walki pozostały trzy nieprzyjacielskie czołgi. Wzięto jeńców z 4 dywizji lekkiej. Straty własne wynosiły około piętnastu zabitych. Między innymi zginął porucznik Hempel, a porucznik Bukraba, ciężko ranny, zmarł wkrótce na skutek odniesionych ran”

Nasz porucznik był żołnierzem płk Stanisława Maczka! Sławnej 10 Brygady Kawalerii, która przez kilka dni powstrzymywała w Beskidzie Wyspowym cały niemiecki XXII Korpus Pancerny, umożliwiając wycofanie się Armii ‘Kraków”. Następnie hamowała Niemców pod Rzeszowem, Łańcutem, Jarosławiem, nie dając się rozbić. Uczestniczyła w walkach pod Lwowem i jako zwarty oddział przekroczyła granicę węgierską.


uploaded_img/bukraba4.JPG

Kurtka skórzana wz. 36
Wykonana ze skóry miękkiej, wyprawy chromowej czarnej.
Krój raglanowy, kołnierz sukienny. Nie miała guzików. Na naramiennikach były tylko oznaki stopni.

W „Obsadzie personalnej 10 BK” czytam:
Por. rez. inż. Gasztołd – Bukraba Zygmunt był dowódcą pierwszego plutonu 2 szwadronu 24 pułku ułanów.
Internet przynosi następne informacje:
Ruskie piaski- wieś w gminie Nielisz w powiecie Zamość.Poprzedni właściciel w 1901 roku sprzedał tutejszy folwark Adamowi Gasztołdowi - Bukrabie, który gospodarował w nim do swojej śmierci w 1937 roku. Następnie te odziedziczył jego syn Stanisław Bukraba, major III pułku Szwoleżerów Suwalskich.
uploaded_img/bukraba2.JPG
Odnajduję następną sensację: „nasz” porucznik został pośmiertnie Kawalerem orderu Virtuti Militari klasy V za bój o Kasinę Wielką. Na koniec jeszcze jeden cytat z monografii Jerzego Majki „Brygada Motorowa płk Maczka”:
„Powstrzymanie nieprzyjaciela pod Kasiną odbyło się kosztem sporych strat. Zabitych zostało kilkunastu żołnierzy 24 pułku ułanów(w tym por. Zdzisław Hempel i zmarły z ran por. Zygmunt Gasztołd). Stracono 2 czołgi „Vickers” i kilka tankietek. Założony cel właściwie został osiągnięty. Większym jednak od efektu taktycznego- napisał w relacji gen. Maczek – był efekt operacyjny tego natarcia w formie kompletnego zahamowania na 24 godziny posuwania się 4 Dyw. Lekkiej na tym odcinku”
Sytuacja gdzie lotnik WP awansuje do rangi bohatera 10 BK, kawalera orderu Virtuti Militari przerosła Mnie zupełnie, dlatego apeluję do władz miasta, sympatyków Bochni.
Uczcijmy pamięć Ś.P. Zygmunta nową mogiłą.



Literatura:
- Aero –technika lotnicza miesięcznik 4/92
- Pawlak Jerzy „Polskie eskadry w wojnie obronnej 1939” wyd.1982
- Skibiński Franciszek „Pierwsza pancerna „ wyd. 1960
- Majka Jerzy „ Brygada motorowa płk Maczka” wyd. 2004
- Nowak Piotr E. „Dywizjon Rozpoznawczy 10 Brygady Kawalerii 1938-1939” wyd.. 1999
- Ferenstein Ludwik „Czarny naramiennik” wyd.1985
P.S.
Staraniem Stowarzyszenia Bochniaków tablica na grobie została zmieniona.