Piękna słoneczna pogoda i kolorowa jesień Beskidu Wyspowego była tłem przejazdu w dniu 14 października 2018 roku pociągu retro na trasie Nowy Sącz - Chabówka.
Miłośnicy parowozów takiej pogody nie lubią bo nie ma kłębów fotogenicznej pary wokół parowozu. Na dodatek jeszcze okazało się, że parowóz Ty42-107 jedzie tendrem do przodu. Ale okoliczności przyrody, cudowna linia transwersalna i dobrze ułożony skład retro-wagonów spowodowały, że ten przejazd to była prawdziwa uczta dla oczu miłośnika kolei.
Za każdym razem jak jestem na linii nr 104 to odkrywam nowe piękne zakątki w których projektanci i wykonawcy trasy razem z otaczającą przyrodą stworzyli harmonijny pejzaż. Tu podjazd pod Pisarzową od strony Męciny.
Parowóz Ty42-107 to niemiecki typ 52 zmontowany po wojnie, w 1946 r., w Zakładach Metalowych H. Cegielskiego w Poznaniu. Powrócił do służby w skansenie w Chabówce w 2013 roku.
Na zdjęciu pociąg jadący pod górę na wysokości przystanku w Chomranicach.
I na serpentynach przed Pisarzową. Infrastruktura wokół torów jest też świetna, zwłaszcza drewniane słupy telegraficzne. Jedynie co przeszkadza to działalność nieskrępowana przyrody, która mosty, wiadukty , przepusty zasłoniła drzewami , krzakami .
A tak goni się pociąg między Piekiełkiem a Tymbarkiem.
Następny spory podjazd pod górę jest od Tymbarku do Skrzydlnej. Na zdjęciu widzimy jeden z największych podjazdów przed Dobrą biegnący w wykopie.
A te łany traw to już stacja w Dobrej k. Limanowej. Na miejscu tych traw było kiedyś torowisko stacyjne.
A na koniec zapraszam na mój film:
KLIKNĄĆ!