Międzykontynentalna rakieta SS-24
Rakieta R-12 średniego zasięgu znana z kryzysu kubańskiego.
Silos- wyrzutnia, wobec niemożności zniszczenia przez wybuch, zalany betonem.
Podziemny korytarz prowadzący do silosu dowodzenia, poniżej podwójne drzwi ze śluzą.
Silos dowodzenia w którym znajduje się 125 tonowy kontener dowódczy zwany "rybką"(przypomina postawiony pionowo okręt podwodny)
Stanowisko dowodzenia ochroną obiektu.
Główny pulpit startowy we wnętrzu "rybki" na którym widnieje stacyjka klucza startowego i przyciski odpalania rakiet.W głębi panele programowania trajektorii lotu rakiet.
Środkowa Ukraina, ogromne połacie postsowieckich kołchozów były miejscem ukrycia największej liczby silosów z międzykontynentalnymi rakietami balistycznymi. W okolicy Pierwomajska znajdował się jeden z kompleksów wybudowany pod ziemią w końcu lat 80-tych. Wyposażony został w rakiety SS-24 nazwane przez NATO "SCALPEL" z powodu 4 tonowej głowicy wyposażonej w 10 ładunków nuklearnych uderzających w cel z chirurgiczną dokładnością. W rozmowie z byłym oficerem rakietowym dowiedziałem się, że rakiety były na bieżąco programowane na określone cele w USA, a miały nadlatywać od strony Meksyku, już jako rój głowic 430 kt-wych.Broń ta nie obawiała się amerykańskiej tarczy antyrakietowej!