Chabówka 20-21 lipiec 2019 r.
Dość nietypowo . bo cały miesiąc wcześniej rozpoczeła się dwudniowa kolejowa impreza zorganizowana przez PKP CARGO i Fundację Era Parowozów. A, że na co drugiej parowozjadzie leje deszcz , tak i na tej , pożądnie polało. Warto też nadmienić, że była to piętnasta już edycja rokrocznie organizowanej imprezy, miejmy nadzieję, że tak będzie wiecznie.
Parowozjada to nie tylko pokazy , są też specjalne retro pociągi prowadzone parowozami jak ten do Kasiny Wlk. złapany zaraz przed Kasiną po przejeździe przez most.
Na czele Ty42-107
A w skansenie można było podziwiać parowozy "pod parą":
OKz32-2 wyprodukowany w 1934 r.
Ty42-107 z 1946 r.
Ty2- 911 z 1944 r.
TKt48-191 z 1957 r.
Pt47-65 z 1949 r. przyjechał do Chabówki z Wolsztyna
Ol49-69 z 1953 r. przyjechał do Chabówki z Wolsztyna.
Ty42-24 z 1945 r. przyjechał do Chabówki z Pyskowic.
Na terenie skansenu na torach pokazowych , parowozy pokazywały co potrafią, wśród obłoków pary i świstu gwizdawek parowych.
Mój film z parady parowozów:
PROSZĘ KLIKNĄĆ!
Niestety kiedy przyszła pora na pokazy historycznych składów zaczęło padać , a chwilami deszcz zamieniał się w ulewę...
Deszcz na chwilę przestał padać , a na trasę , tym razem "Zakopianki" wyruszył ciekawy skład pasażerski z dwoma "teigrekami" na początku i na końcu składu w kierunku Zakopanego , czyli pod górę do Raby Wyżnej.
Po przejeździe pociągu zrobiło się ciemno, przyszła chmura i zaczęła się ulewa z wiatrem . W takiej scenerii pojawił się skład jadący z Raby Wyżnej do Chabówki. Byłem kompletnie przemoczony i wróciłem do Bochni.